Klaskaniem gówna obrzękłe okopy M46 VADE-MECUM SSetKh von Stefan Kosiewski FO LATRYNA ZR Die Scheisse ZECh
audio: https://gloria.tv/post/wDyBx6thJc2d4hvow9G9cjHxA
LATRYNA
von Günter Eich
Nad śmierdzącym okopem,
krwi z papierem i moczem,
wśród krążących, błyszczących much,
ślęczę w kucki przycupnięty,
widok na zalesione brzegi,
ogrody, opuszczoną łódź.
Do tego szlamu rozkładu
jak skamieniały kał wpada.
W uchu błądzą mi echa
wersetów Hölderlina.
W śnieżnej czystości przeglądają
się chmury w urynie.
Idź jednak już a pozdrów
tę piękną Garonnę
Pod stopami chwiejnymi
Chmury spływają stąd.
spolszczył: Stefan Kosiewski
https://www.deutschelyrik.de/latrine-1115.html
trochej w Latrine oddając
prozodią uryny asonansu
https://www.mumag.de/gedichte/hoe_f11.html
Friedrich Hölderlin
Andenken
Der Nordost wehet,
Der liebste unter den Winden
Mir, weil er feurigen Geist
Und gute Fahrt verheißet den Schiffern.
Geh aber nun und grüße
Die schöne Garonne,
Und die Gärten von Bourdeaux
Dort, wo am scharfen Ufer
Hingehet der Steg und in den Strom
Tief fällt der Bach, darüber aber
Hinschauet ein edel Paar
Von Eichen und Silberpappeln;
Noch denket das mir wohl und wie.
Die breiten Gipfel neiget
Der Ulmwald, über die Mühl,
Im Hofe aber wächset ein Feigenbaum.
An Feiertagen gehn
Die braunen Frauen daselbst
Auf seidnen Boden,
Zur Märzenzeit,
Wenn gleich ist Nacht und Tag,
Und über langsamen Stegen,
Von goldenen Träumen schwer,
Einwiegende Lüfte ziehen.
Es reiche aber,
Des dunkeln Lichtes voll,
Mir einer den duftenden Becher,
Damit ich ruhen möge; denn süß
Wär unter Schatten der Schlummer.
Nicht ist es gut,
Seellos von sterblichen
Gedanken zu sein. Doch gut
Ist ein Gespräch und zu sagen
Des Herzens Meinung, zu hören viel
Von Tagen der Lieb,
Und Taten, welche geschehen.
Wo aber sind die Freunde? Bellarmin
Mit dem Gefährten? Mancher
Trägt Scheue, an die Quelle zu gehn;
Es beginnet nämlich der Reichtum
Im Meere. Sie,
Wie Maler, bringen zusammen
Das Schöne der Erd und verschmähn
Den geflügelten Krieg nicht, und
Zu wohnen einsam, jahrlang, unter
Dem entlaubten Mast, wo nicht die Nacht durchglänzen
Die Feiertage der Stadt,
Und Saitenspiel und eingeborener Tanz nicht.
Nun aber sind zu Indiern
Die Männer gegangen,
Dort an der luftigen Spitz
An Traubenbergen, wo herab
Die Dordogne kommt,
Und zusammen mit der prächtgen
Garonne meerbreit
Ausgehet der Strom. Es nehmet aber
Und gibt Gedächtnis die See,
Und die Lieb auch heftet fleißig die Augen,
Was bleibet aber, stiften die Dichter.
Latrine
Günter Eich
Über stinkendem Graben,
Papier voll Blut und Urin,
umschwirrt von funkelnden Fliegen,
hocke ich in den Knien,
den Blick auf bewaldete Ufer,
Gärten, gestrandetes Boot.
In den Schlamm der Verwesung
klatscht der versteinte Kot.
Irr mir im Ohre schallen
Verse von Hölderlin.
In schneeiger Reinheit spiegeln
Wolken sich im Urin.
Geh aber nun und grüße
die schöne Garonne
Unter den schwankenden Füßen
schwimmen die Wolken davon.
Die Scheisse
von H.M. Enzensberger
Immerzu höre ich von ihr reden
als wär sie an allem schuld
Seht nur, wie sanft und bescheiden
sie unter uns Platz nimmt!
Warum besudeln wir denn
ihren guten Namen
und leihen ihn
dem Präsidenten der USA,
den Bullen, dem Krieg
und dem Kapitalismus?
Wie vergänglich sie ist,
und das was wir nach ihr nennen
wie dauerhaft!
Sie, die Nachgiebige,
führen wir auf der Zunge
und meinen die Ausbeuter.
Sie, die wir ausdgedrückt haben,
soll nun auch noch ausdrücken
unsere Wut?
Hat sie uns nicht erleichtert?
Von weicher Beschaffenheit
und eigentümlich gewaltlos
ist sie von allen Werken des Menschen
vermutlich das friedlichste.
Was hat sie uns getan?
VADE-MECUM
Cyprian Norwid
Klaskaniem mając obrzękłe prawice,
Znudzony pieśnią, lud wołał o czyny:
Wzdychały jeszcze dorodne wawrzyny,
Konary swymi wietrząc błyskawice.
Było w Ojczyźnie laurowo i ciemno
I już ni miejsca dawano, ni godzin
Dla nie czekanych powić i narodzin,
Gdy Boży-palec zaświtał nade mną;
Nie zdając liczby z rzeczy, które czyni,
Żyć mi rozkazał w żywota pustyni!
*
Dlatego od was… o! laury, nie wziąłem
Listka jednego, ni ząbeczka w liściu,
Prócz może cieniu chłodnego nad czołem
(Co nie należy wam, lecz – słońca przyściu…).
Nie wziąłem od was nic, o! wielkoludy,
Prócz dróg zarosłych w piołun, mech i szalej,
Prócz ziemi, klątwą spalonej, i nudy…
Samotny wszedłem i sam błądzę dalej.
*
Po-obracanych w przeszłość nie pojętę –
A uwielbionę – spotkałem niemało!
W ostrogi rdzawe utrafiłem piętę
W ścieżkach, gdzie zbitych kul sporo padało!
Nieraz Obyczaj stary zawadziłem,
Z wyszczérzonymi na jutrznię zębami;
Odziewający się na głowę pyłem,
By noc przedłużył, nie zerwał ze snami.
*
Niewiast, zaklętych w umarłe formuły,
Spotkałem tysiąc; i było mi smętno,
Że wdzięków tyle widziałem – nieczuły!
Źrenicą na nie patrząc bez-namiętną.
Tej, tamtej rękę tknąwszy marmurowę,
Wzruszyłem fałdy ubrania kamienne,
A motyl nocny wzleciał jej nad głowę,
Zadrżał i upadł… i odeszły – senne…
*
I nic… nie wziąłem od nich w serca wnętrze,
Stawszy się ku nim – jak one – bezwładny,
Tak samo grzeczny i zarówno żadny,
Że aż mi coraz szczęście niepojętsze!
Czemu? dlaczego? w przesytu-Niedzielę
Przyszedłem witać i żegnać… tak wiele?
Nic nie uniósłszy na sercu – prócz szaty –
Pytać was – nie chcę i nie raczę: Katy!…
*
Piszę – ot! czasem… piszę na Babylon
Do Jeruzalem! – i dochodzą listy –
To zaś mi mniejsza, czy bywam omylon
Albo nie?… piszę pamiętnik artysty –
Ogryzmolony i w siebie pochylon –
Obłędny!… ależ – wielce rzeczywisty!
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
*
Syn – minie pismo, lecz ty spomnisz, wnuku,
Co znika dzisiaj (iż czytane pędem)
Za panowania Panteizmu-druku,
Pod ołowianej litery urzędem;
I jak zdarzało się na rzymskim bruku,
Mając pod stopy katakomb korytarz,
Nad czołem słońce i jaw, ufny w błędzie –
Tak znów odczyta on, co ty dziś czytasz,
Ale on spomni mnie… bo mnie nie będzie!
https://literat.ug.edu.pl/cnwybor/065.htm
KRONIKA ZNIWECZONYCH LAT 46 MUSZELKI Fascynacja Obłędem Zarys Estetyki Chazarów XVI Prolegomena do Niebopolityki Prof. Uniwersytetu w Grodnie (BY) Tadeusza Kruczkowskiego von Stefan Kosiewski Studia Slavica et Khazarica
Napsal sowa(») 21. 2. v kategorii Zniweczona Rzeczywistosc, přečteno: 132×
KRONIKA ZNIWECZONYCH LAT M46 FO PK ZECh PDNXVI von… audio: gloria.tv/post/wDyBx6thJc2d4hvow9G9cjHxA KRONIKA ZNIWECZONYCH LAT M46 https://m.vk.com/wall467751157_759 LATRYNA von Günter Eich https://vk.com/wall467751157_758 Klaskaniem gówna obrzękłe okopy M46 http://sowa.blog.quicksnake.pl/Cyprian-Kamil-Norwid/Klaskaniem-gowna-obrzke-okopy-M46-VA…Published about 9 hours ago Pages: 32 Reads: 126
NA X-LECIE ROZMOWY SATELITARNEJ BRACI M45 HERODY H…audio: gloria.tv/post/v9FsiEYDYkLK1nafMS834uyiB NA X-LECIE ROZMOWY SATELITARNEJ BRACI M45 https://vk.com/wall467751157_756 fraszka z Ogrodu Fraszek von Stefan Kosiewski SSetKh FO ZR PDNXV http://sowa.quicksnake.cz/HERODY-Herodenspiel-von-Stefan-Kosiewski/NA-X-LECIE-ROZMOWY-SATELITARNEJ-BRACI-fras…Published 11 days ago Pages: 34 Reads: 341
Polsko w Szaflarach M45 Sosnierz to znaczy koronny…
Polsko w Szaflarach M45 https://vk.com/wall467751157_755 Sośnierz to znaczy koronny wirus http://sowa.blog.quicksnake.pl/MUSZELKI/Polsko-w-Szaflarach-M45-Sosnierz-to-znaczy-koronny-wirus-FO-von-Stefan-Kosiewski-SSetKh-ZR-ZECh-20200213-ME-SOW…Published 13 days agoPages: 29Reads: 742
-
Archiwum
- Październik 2021 (2)
- Maj 2021 (4)
- Kwiecień 2021 (1)
- Styczeń 2021 (1)
- Grudzień 2020 (3)
- Listopad 2020 (3)
- Sierpień 2020 (1)
- Lipiec 2020 (2)
- Maj 2020 (1)
- Marzec 2020 (2)
- Luty 2020 (1)
- Styczeń 2020 (1)
-
Kategorie
-
RSS
Entries RSS
Comments RSS